Sidebar Menu

Blog

Wrzody żołądka to jedna z najczęstszych chorób układu pokarmowego. Czym właściwie jest to schorzenie? Wrzodami żołądka nazywamy potocznie chorobę wrzodową, która charakteryzuje się ubytkami błony śluzowej w ściankach naszego żołądka.

Towarzyszy temu stan zapalny oraz częściowa martwica tkanki, a wielkością wrzody sięgają od ziarenka pieprzu po nawet kilka centymetrów. Ta nieprzyjemna i jednocześnie groźna choroba wywoływana jest poprzez zakażenie bakterią Helicobacter pylori. Niejednokrotnie towarzyszący wrzodom stan zapalny może być bardzo niebezpieczny dla naszego zdrowia, a sama choroba cechuje się wyjątkowo nieprzyjemnymi objawami.

Co ważne, wokół tego schorzenia powstało wiele błędnych opinii, a także niepotwierdzonych badaniami mitów. W niniejszym artykule postaramy się przedstawić te spopularyzowane mity na temat wrzodów i skonfrontować je z naukowo potwierdzonymi faktami. Zapraszamy do lektury!

I. Objawy wrzodów są zawsze takie same – MIT!
Jest to bardzo popularny mit jaki powstał na temat choroby wrzodowej. Badania wykazały, że zaledwie połowa chorych na wrzody cierpi na typowe dolegliwości, które objawiają się bólem brzucha połączonym z pieczeniem i paleniem w żołądku. Niejednokrotnie wrzody rozwijają się bezobjawowo i zdarza się, że osoba chora przez długi czas nie zdaje sobie z tego sprawy.

W większości przypadków objawy choroby wrzodowej obejmują:

  • piekący ból w nadbrzuszu, który najczęściej pojawia się na czczo lub w krótkim czasie po spożyciu posiłku,
  • uczucie pełności w brzuchu,
  • częste nudności i wymioty,
  • częste odbijanie się,
  • uczucie kwaśnego lub gorzkiego posmaku w ustach,
  • uczucie palenia w żołądku,
  • częsta, nawracająca czkawka.

Jak zatem widać katalog objawów jest spory i nie koniecznie muszą one występować łącznie. Mitem jest więc opinia, że każda osoba cierpiąca na wrzody będzie miała takie same objawy i tak samo będzie przechodzić tą chorobę. Jeżeli jednak zaobserwowaliśmy powyższe objawy u siebie, warto skonsultować się z lekarzem, który może zalecić nam wizytę u gastrologa. Warto także zastanowić się nad prawidłowym doborem naszej diety, tak aby uniknąć niechcianych powikłań.

II. Wrzody są rzadkością – MIT!
Jest to często powielany mit i tworzy on złudne wrażenie, że choroba ta dotyczy wyłącznie niewielkiego wycinka ludzi, zatem nie należy jej poświęcać uwagi. Nic bardziej mylnego! Jak wspomnieliśmy już na wstępnie artykułu, choroba wrzodowa to jedno z najczęściej diagnozowanych schorzeń układu pokarmowego. Niektóre badania szacują, że aż jedna na dziesięć osób dorosłych może cierpieć z powodu wrzodów układu pokarmowego! Spośród tej liczby, znaczną większość zachorowań, bo aż 70 procent przypadków powodowana jest zakażeniem bakterią Helicobacter pylori. O bakterii tej pisaliśmy już w poprzednim artykule („Helicobacter – medycyna konwencjonalna vs naturalna). Innymi przypadkami zachorowania na tą chorobę jest zażywanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) i przeciwbólowych na bazie ibuprofenu, ketoprofenu, naproksenu, diklofenaku, czy kwasu acetylosalicylowego, które są niestety popularne w aptekach. Zwiększone ryzyko na zachorowanie mają także osoby, które cierpią na przewlekły stres, nałogowo palą papierosy, a także piją alkohol. Złe nawyki żywieniowe również osłabiają naszą błonę śluzową żołądka, co przyczynia się do zwiększonego ryzyka rozwoju wrzodów.

Nieprawidłowe nawyki żywieniowe, zła dieta, brak należytej higieny, stosowanie używek oraz nadużywanie spożywania leków z grupy NLPZ znacznie zwiększają ryzyko zachorowania na wrzody. Tym samym należy podkreślić, że choroba ta nie jest czymś nadzwyczajnym i rzadko spotykanym. Wspomniane wcześniej niejednolite objawy w zachorowaniu tym bardziej powodują, że niektóre osoby przez dłuższy czas mogą nie zdawać sobie sprawy z faktu zachorowania tym samym bagatelizując swoją chorobę. Pamiętajmy więc, że wrzody wcale nie są rzadkością!

III. Dieta nie wpływa na rozwój wrzodów – MIT!
Jest to bardzo szkodliwy mit, który powoduje, że osoby cierpiące na wrzody nie przykładają się do utrzymania właściwej diety i zachowania odpowiednich nawyków żywieniowych. Właściwa dieta jest niezwykle ważna w zmniejszeniu objawów oraz ułatwieniu rekonwalescencji. Warto pamiętać także, że na czas leczenia należy znacznie ograniczyć spożycie niektórych potraw – zwłaszcza smażonego mięsa, białego pieczywa, wędlin oraz produktów białkowych.

Leczenie wrzodów obejmuje terapię medyczną, która polega na przyjmowaniu odpowiednio dobranych antybiotyków oraz inhibitorów pompy protonowej, które hamują wydzielanie soku żołądkowego. Poza leczeniem antybiotykowym, które funkcjonuje w medycynie konwencjonalnej istotna jest również dobrze dobrana dieta, która nie tylko ochroni nasz żołądek, ale także pomoże nam zminimalizować wpływ bakterii Helicobacter pyroli.

Dawniej uważano, że ostre jedzenie jest jedną z głównych przyczyn wrzodów żołądka. Dziś wiemy, że wrzody są wywoływane przede wszystkim prze bakterię Helicobacter pylori. Inną popularną przyczyną wrzodów jest nadużywanie leków przeciwbólowych. Ostre jedzenie może spowodować zaostrzenie wrzodów, ale ich nie wywołuje. Szczególnie dobry wpływ na walkę z wrzodami żołądka i wywołującą go bakterią Helicobacter pylori jest naturalna żywica Mastiha. Jak wskazują badania, Mastiha ma wyjątkowe działania hemostatyczne, dzięki czemu łagodzi nasze zaburzenia żołądkowe i jelitowe. Regularnie spożywanie Mastiha pomaga pozbyć się problemów z wrzodami dwunastnicy i żołądka. Mało tego, badania wykazały, że żywica ta świetnie wpływa na pracę układu pokarmowego poprawiając pracę naszych jelit. Udowodniono również, że Mastiha ma silne działania przeciwbakteryjne – zatem jeżeli szukamy sposobu na poradzenie sobie z bakterią Helicobacter pylori, która jest głównym źródłem wrzodów żołądka, koniecznie sięgnijmy po Mastiha! Niejednokrotnie naturalna medycyna może być bardzo pomocna w walce z różnymi schorzeniami, zatem nie powinniśmy rezygnować z bogactw natury! Łączne stosowanie odpowiedniej terapii lekami wraz z właściwą dietą i suplementacją naturalnymi składnikami ochronią nasz organizm przed wieloma chorobami! Innym wartościowym naturalnym remedium jest miód manuka. Nie zalecany jest jednak osobom chorym na insulino-oporność czy cukrzycę , ponieważ ma bardzo wysoki indeks glikemiczny.

IV. Wrzody występują tylko w żołądku – MIT!
Istotnym błędem powielanym przez niektórych jest opinia, że wrzody dotyczą wyłącznie żołądka. Owszem, prawdą jest, że wrzody żołądka są najczęstszą odmianą choroby wrzodowej, jednak nie tylko ta część układu pokarmowego jest narażona. Ubytki w śluzówce mogą powstawać także w rejonie dwunastnicy – szczególnie ważne w leczeniu tego odcinka jelita cienkiego jest korzystanie z żywicy Mastiha. Niejednokrotnie wrzody dotykają także dolną część przełyku, która także narażona jest na działanie kwasów żołądkowych. Co do zasady uważa się, że najbardziej narażone na wrzody są rejony układu pokarmowego, w których występuje enzym trawiący białka – czyli pepsyna.

V. Każde zakażenie bakterią Helicobacter pyroli skutkuje wrzodami – MIT!
Jest to dość popularny mit, który najczęściej wynika z niewiedzy. Jak już wielokrotnie pisaliśmy, za powstanie wrzodów odpowiada w znacznej większości bakteria Helicobacter pylori. Nie oznacza to jednak, że każda osoba, która jest nosicielem tej bakterii musi cierpieć na wrzody! Jak wykazują badania szacunkowe, nawet 80 procent Polaków może być nosicielami bakterii Helicobacter pyroli, jednak na wrzody cierpi ułamek tej grupy. Statystyka osób chorych wykazuje, że coraz częściej na wrzody chorują nastolatkowie oraz dzieci, z kolei mężczyźni mają trzykrotnie częściej problemy z wrzodami niż kobiety. Należy zatem podkreślić i obalić mit, że każde zakażenie bakterią Helicobacter pyroli skutkuje wrzodami. Istotne jest jednak aby nie doprowadzić do powstania korzystnych warunków rozwoju tej bakterii w naszym układnie pokarmowym!

Mamy nadzieję, że opisane w niniejszym artykule popularne mity na temat wrzodów pozwolą Państwu inaczej spojrzeć na tą chorobę. Niejednokrotnie powtarzanie pewnych niepotwierdzonych opinii potrafi przynieść bardzo szkodliwe efekty i zaszkodzić nieświadomym osobom. Weryfikujmy zatem informację i nie polegajmy bezkrytycznie na tym co przeczytamy w sieci lub usłyszymy od znajomych, zwłaszcza w kwestiach zdrowia!